czwartek, 1 września 2011

Jestem Mamą

Jestem Kobietą młodą lub starszą, ładniejszą lub brzydszą, bardziej wykształconą lub mniej i do czasu kiedy nie mam dzieci myślę o sobie jako JA - JESTEM. Postrzegam życie z prespektywy mojej osoby, mojego zadowolenia i wygodnictwa. To cudowny czas i nie warto go skracać. Każdy ma prawo być małym egoistą przez mały kawałek swojego życia i myśleć o sobie i swoich potrzebach w sposób priorytetowy.
Kiedy z prespektywy czasu patrzę do tyłu na moje życie - nie żałuję, że urodziłam dziecko jako 30 latka. Ten czas kiedy czułam się dorosłą, samodzielną osobą a jednocześnie odpowiadałam sama za siebie był dla mnie czasem cudownym. Chyba właśnie dzięki temu nauczyłam się samodzielności i zaradności życiowej, nauczyłam się czuć satysfakcję z umiejętności organizowania sobie życia samodzielnie bez decyzji i koniecznej pomocy rodziców. Nie chciałabym w tym miejscu urazić więzy jakie są miedzy już dorosłymi dziećmi a rodzicami ale bardziej chciałabym podkreślić, że przychodzi taki moment w życiu kiedy dzieci i rodzice stają się dorosłymi partnerami i mogą liczyć na pomoc wzajemną. To bardzo ważne aby obie strony uświadomiły sobie, że taką sytuację i zaakceptowały ją i polubiły.

Pewnie każda Kobieta ma inne potrzeby i inaczej dochodzi do potrzeby macierzyństwa. Ja potrzebowałam sporo czasu aby uznać siebie jako Kobietę, Osobę wartościową, dorosłą i mogącą wziąść odowiedzialność za Nowe Życie.

Jeszcze 9 lat temu myślałam o sobie jestem Kobietą taką czy owaką ale myślałam o sobie. Dzisiaj myślę Jestem Mamą. To jest pierwsza myś jaka mi przychodzi do głowy jak myślę o sobie. Czy to dobrze, czy źle? Sama nie wiem. Codziennie walczę ze sobą aby widzieć w sobie tą samą dziewczynę sprzed lat, dostrzegać jej uroki i walory aby spojrzeć na moje życie z perspektywy moich potrzeb ale ciągle myślę JESTEM MAMĄ. Może więc postaram się pogodzić bycie Kobietą z byciem Mamą. Czy jest to możliwe?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz